Przepis na ten chleb,
jest ze mną od dobrych ośmiu lat.
Przez ten cały czas,
nie znalazłam równie pysznego chleba pszennego własnego wypieku.
Chrupiąca skórka, puszysty w środku,
świeżość utrzymuje do kilku dni.
Jego zalety można by wymieniać bez końca.
Musicie koniecznie go wypróbować.
Składniki:
- 500 g mąki
- 220 ml wody
- 4 g drożdży
- 100 g zakwasu żytniego (przepis tutaj)
- 30 g smalcu
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
Wykonanie:
Z drożdży, odrobiny wody, cukru oraz jednej łyżki mąki robimy zaczyn.
W misce mieszamy wszystkie składniki z wyjątkiem smalcu i dodajemy zaczyn drożdżowy. Wstępnie zagniecione składniki przekładamy na stolnicę.
Stopniowo dodając smalec zagniatamy do momentu, aż uzyskamy elastyczne, nie klejące się do dłoni ciasto.
Przykrywamy ściereczką i odkładamy na dwie godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie rozpłaszczamy ciasto na prostokąt i składamy na 3 (jak kartkę papieru). Wyrabiamy i znowu składamy na 3.
Zlepiamy brzegi i kładziemy je na papierze do pieczenia szwem do dołu.
Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 40 minut do ponownego wyrośnięcia.
Chleb nacinamy ostrym nożem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 210 stopni na 30 minut.
Po wyciągnięciu jeszcze gorący chleb smarujemy wodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz